Publiczna Szkoła Podstawowa im. prof. Ignacego Mościckiego

Nawigacja

Bajkowe Samorządowe Przedszkole

Nawigacja

Artykuły i prezentacje

Dlaczego warto czytać dzieciom?

 

,,Czytanie dzieciom i ograniczenie korzystania z mediów

elektronicznych to najlepsza inwestycja w ich przyszłość.”

 

Jim Trelease

 

Czytanie nie tylko może być przyjemnością, ale i nauką wpływająca na rozwój dziecka. Nie można wskazać momentu, który byłby idealny na rozpoczęcie czytania książek dziecku – ta aktywność ma tak wiele walorów, a przygodę z książką najlepiej rozpocząć tuż po narodzeniu dziecka lub jeszcze wcześniej. Dziecko nie do końca rozumie znaczenie wszystkich słów, ale słyszy głos, czuje rytm wypowiadanego tekstu i płynące z niego emocje. Dzięki temu rozwija się intelektualnie i społecznie.

Czytając dziecku zaspokajamy jego potrzeby emocjonalne – czego nie zrobi za nas komputer ani telewizja. Podczas czytania jesteśmy blisko, przytulamy dziecko, patrzymy na nie z miłością, poświęcamy mu czas. Swoim zachowaniem przekazujemy swojej latorośli, jak jest dla nas ważne. To właśnie dzięki poczuciu, że jest ważne i kochane, dziecko rozkwita, zaczyna budować wiarę w siebie, życzliwość, empatię, umiejętności społeczne, rozwija intelektualnie. Żaden materialny prezent nie zrekompensuje dziecku tych wspólnych chwil, które wyzwalają się podczas czytania.

 

Pozytywny wpływ głośnego czytania dzieciom w wieku:

 

0–3 lata:

  • buduje więź emocjonalną, daje dziecku poczucie bliskości i bezpieczeństwa,

  • usprawnia koordynację wzrokowo-ruchową,

  • uczy myślenia przyczynowo-skutkowego, kojarzenia faktów i wyciągania wniosków,

  • wspomaga rozwój mowy poprzez przyswajanie intonacji i melodii języka,

  • uspokaja, wzmacnia poczucie przynależności do rodziny,

  • dostarcza podstawowej wiedzy o otaczającym świecie, np. o ludziach, roślinach czy przedmiotach,

  • przekazuje wzorce osobowe,

  • uczy wyrażać własne potrzeby i oczekiwania wobec innych.

     

3–6 lat

  • daje dziecku wiedzę o sobie i otaczającym go świecie,

  • rozwija kompetencje poznawcze,

  • pomaga poznać, nazwać i wyrażać emocje, a także pokazuje, jak sobie z nimi radzić,

  • usprawnia myślenie, pamięć i mowę,

  • uczy rozróżniać świat zewnętrzny od świata odczuć i wrażeń,

  • pomaga oswoić trudne tematy i pokonywać lęki,

  • daje nowe wzory osobowe oraz wskazówki, jak postępować w nieznanych dotąd sytuacjach,

  • rozwija zainteresowanie słowem pisanym oraz rozbudza w dziecku gotowość do nauki samodzielnego czytania,

  • jest dla dziecka czasem relaksu, pozwalającym na odreagowanie emocji,

  • rozwija kreatywność i wyobraźnię,

  • uczy rozwiązywać problemy oraz wyciągać logiczne wnioski,

  • jest świetnym pretekstem do rozmowy, wyprawy w miejsca związane z jej tematem.

     

6–10 lat

  • pomaga dziecku odnaleźć się w nowej rzeczywistości, jaką jest szkoła,

  • przygotowuje i motywuje do samodzielnego czytania,

  • kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy,

  • pozwala rozwijać hobby, zainteresowania, zaspokoić ciekawość,

  • ułatwia przyswajanie wiedzy i zapamiętywanie informacji,

  • wzbogaca słownictwo,

  • rozwija umiejętność swobodnego wypowiadania się i myślenia,

  • umacnia więzi rodzinne,

  • rozbudza i kształtuje wrażliwość emocjonalną,

  • daje wewnętrzną siłę do radzenia sobie z trudnościami,

  • pokazuje, jak panować nad własnymi emocjami,

  • kształtuje osobowość oraz poczucie własnej wartości,

  • uczy oceny swojego zachowania z moralnego punktu widzenia,

  • pomaga rodzicowi zrozumieć emocjonalny i społeczny rozwój swojego dziecka.

 

Nie można przejść obojętnie obok umiejętności wyciszenia się jakie niesie ze sobą wspólne czytanie. Wciągająca książka może być znakomitą i zdrową ucieczką od codziennych stresów
i niepokojów. Lektura czytana dziecku na dobranoc może zamykać dzień. Czytając dziecku my również doświadczamy licznych korzyści. Książki pozwalają nam dorosłym spojrzeć z innej perspektywy na świat i niejednokrotnie podsuwają sposoby radzenia sobie z codziennością, pozwalają lepiej wejść w świat naszej pociechy.

Głośne czytanie dzieciom pomaga także w wyrabianiu niezwykle ważnej umiejętności naszego umysłu, jaką jest - koncentracja. Nie możemy rozwiązać problemu, jeśli nie potrafimy się na nim skupić. Coraz częściej obserwujemy w naszym przedszkolu dzieci z problemami lub brakiem koncentracji, które wynikają głównie z nadmiernego korzystania z elektroniki. Dzieci bombardowane szybko zmieniającymi się obrazami i dźwiękami, nie są w stanie się wyciszyć, zatrzymać na chwile i skupić.

Z jednej strony wybór literatury w księgarniach czy bibliotekach jest ogromny więc przed rodzicami, nauczycielami jak i dziećmi stoi wiele możliwości. Z drugiej strony są jednak telewizja, gry komputerowe, tablet, telefon.... Rodzi się pytanie jak przemycić książkę dziecku, aby stała się jedną z form przyjemnego spędzania czasu, zdrową formą ucieczki od nudy, a nie przymusu? Nie ma na czarodziejskiej pigułki, która sprawi, że nasze dziecko od tak zainteresuje się książka i z nią będzie spędzało czas. Atrakcyjność narzędzi cyfrowych jakie daje mam postęp cywilizacyjny nie spadnie, a wręcz ciągle rośnie. A my możemy wygłaszać wiele teorii, potwierdzonych badaniami - co do korzyści z czytania książek dzieciom. Słowa uczą, ale tak naprawdę przykłady pociągają, inspirują do działania. Dziecka nie zmusimy do sięgnięcia po książkę jeśli, sami tego nie robimy. Dziecko uczy się na naszym przykładzie. Jeśli nasza pociecha widuje nas tylko przed telewizorem czy telefonem lub innym ekranem - nie sięgnie po książkę, nie będzie czytać. Pewna bliska mi osoba często mawiała, że narzędzia cyfrowe to złodzieje czasu, a więc nie okradajmy swoich dzieci z czasu, który możemy spędzić z nimi - wylogujmy się. Bądźmy inspiracją dla swoich dzieci sięgnijmy po książkę. Czytajmy dzieciom, z dziećmi… Czytajmy sami, dla naszych dzieci! Pamiętajmy przy tym, że małe dziecko nieprzyzwyczajone do czytania książek może mieć początkowo problem ze skupieniem uwagi. Nie powinno nas to jednak zniechęcać do czytania. Wprowadzajmy czytanie poprzez zabawę z książką, pokazywanie obrazków i rozmowy. Samo czytanie może trwać 1-2 minuty, zanim stopniowo zacznie się wydłużać w ślad za rosnącymi możliwościami skupienia uwagi. Codzienne czytanie dziecku dla przyjemności jest najlepszą inwestycją w jego przyszłość. Czytajmy dziecku co najmniej 20 minut, codziennie.

Opracowała:

Urszula Zaręba

 

Źródła:

https://calapolskaczytadzieciom.pl/

https://dziecisawazne.pl/

https://www.instytutksiazki.pl/

http://wielki-czlowiek.pl/kategoria/aktualnosci/

Zabawy z książką w przedszkolu, w domu i w szkole, K. Klimek-Michno Kraków 2018.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

O rozwoju mowy

     Mowa jest jedną z najwyższych umiejętności psychofizycznych człowieka. To narzędzie poznania świata, narzędzie komunikacji z drugim człowiekiem, kreujące naszą osobowość. Rozwój języka rozpoczyna się już od pierwszych doświadczeń słuchowych i czuciowych poczętego dziecka. Człowiek przychodzi na świat ze zdolnością wydawania dźwięków, objawiającą się krzykiem czy płaczem, stanowiącą jednocześnie kryterium diagnostyczne dla zdrowia. Warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka, a co za tym idzie i mowy, są prawidłowo rozwinięte zmysły. W pierwszym rzędzie istotny jest słuch. Już przebywający w osłonach fizycznych matki mały człowiek słyszy, dlatego też po urodzeniu potrafi rozpoznać jej głos. Mowa otoczenia w pierwszych latach życia dziecka może je uspokajać, bądź niepokoić. Pierwsze sapania, kwilenie, mlaśnięcia dowodzą, że aparat artykulacyjny jest sprawny. Kształtuje się on poprzez ssanie i połykanie, równocześnie zaspokajając podstawowe potrzeby życiowe i przygotowując do realizacji dźwięków mowy. Podstawowym środowiskiem kształtowania się mowy jest rodzina. Rozwój funkcji mowy przebiega naturalnie, w związku z różnymi sytuacjami życia codziennego: ubieraniem, rozbieraniem, kąpielą, jedzeniem, zabawą, zajęciami domowników. Dziecko ma okazję pytać o wszystko na bieżąco i zwykle otrzymuje cierpliwą odpowiedź. Ma to szczególne znaczenie w tzw. wieku pytań i przekory. Tym sposobem wyzwala się mowa sytuacyjna. Czynniki uczuciowe oraz atrakcyjne zdarzenia, wzbogacają i dynamizują mowę np.: nowy strój, ciekawa zabawka, uroczystości rodzinne itp. Tak więc, rola rodziny w kształtowaniu się mowy dziecka jest szczególna i niepowtarzalna. Jednak wiele rodzin nie pełni jej w sposób właściwy. Zdarza się, że rodzice, a zwłaszcza dziadkowie, przyczyniają się do powstawania zaburzeń mowy przez zbytni liberalizm, a nawet naśladowanie dziecięcej wymowy (tzw. spieszczanie) lub odwrotnie – przez nadmierny rygoryzm, przecenianie możliwości dziecka, popisywanie się nim, ustawiczne wytykanie i poprawianie błędów, które w tym czasie mieszczą się w granicach normy rozwojowej. Wyżej wymienione skrajne postawy rodzicielskie opóźniają prawidłowy rozwój mowy dziecka. Jeżeli dziecko zbyt długo pozostaje jedynie w kręgu rodziny, nie nawiązując kontaktów z szerszym środowiskiem społecznym, może u niego wykształcić się mowa zrozumiała tylko dla domowników. Ci, nie dostrzegają narastających nieprawidłowości, są bardzo zdziwieni, gdy w przedszkolu dowiedzą się, że ich dziecko mówi wadliwie. Dlatego też, ważnym czynnikiem w rozwoju mowy dziecka jest przedszkole, gdzie pełny rozwój językowy następuje podczas zabaw z rówieśnikami. Kształtuje się wówczas wymowa, struktury językowe, bogaci słownictwo. W tym okresie dziecko lubi wyrażać siebie za pomocą gestu, rysunku, muzyki, a przede wszystkim lubi mówić i to mówi całkiem dużo. Mowa jest atutem w nawiązywaniu kontaktów społecznych, ułatwia komunikację, stanowi narzędzie w zdobywaniu informacji, pozwala na wyrażanie własnych sądów, uczuć i upodobań. Ponadto jest jednym z ważniejszych kryteriów dojrzałości szkolnej. Sztuka poprawnego mówienia w naszych czasach to umiejętność szczególnie ważna. Doskonale wiemy, jak wiele zmartwień przysparzają ludziom różne wady i brak poprawnego posługiwania się językiem, co stanowi przeszkodę pełnego uczestnictwa w życiu społecznym. Wiadomo również, że im wcześniej rozpocznie się z nimi walkę, tym szybciej i łatwiej osiągnie się pozytywne rezultaty. W ostatnich latach coraz częściej dostrzega się u dzieci brak swobody w posługiwaniu się mową, wady wymowy. Dziecko – ogląda, słucha, ale samo mówi coraz mniej lub niepoprawnie. Dlatego też, zwracam się z prośbą do rodziców (opiekunów):

  • rozmawiajcie ze swoimi pociechami,

  • wychowujcie dzieci w „kąpieli słownej” od pierwszych dni ich życia,

  • oglądajcie z nimi książeczki, stosowne do wieku,

  • czytajcie im literaturę dziecięcą,

  • rozmawiajcie z dziećmi podczas wspólnych spacerów, obserwujcie z nimi otaczającą przyrodę, uczcie je zachwytu nad pięknem świata roślin i zwierząt.

 

Szanowni rodzice!

Ograniczajcie dzieciom kontakt z multimediami, żeby telewizor, laptop, smartfon czy tablet, nie stały się „elektroniczną niańką”. Pomimo szybkiego tempa życia, nadmiaru codziennych obowiązków, poświęćcie państwo jak najwięcej czasu swoim dzieciom, a to na pewno zaowocuje w przyszłości.

Z uwagi na wysoką rangę omawianego problemu, proponuję państwa dzieciom kilka prostych ćwiczeń, usprawniających narządy aparatu artykulacyjnego.

Ćwiczenia oddechowe:

  • dmuchanie na piórka, zabawki z papieru,

  • wydmuchiwanie baniek mydlanych,

  • wprawianie w ruch wiatraczków,

  • przedmuchiwanie piłeczki pingpongowej do osoby siedzącej naprzeciwko,

  • próby gwizdania,

  • wąchanie kwiatków” (wdech nosem, wydech ustami),

  • zdmuchiwanie płomienia świecy z coraz większej odległości,

  • gra na trąbce, organkach,

  • przenoszenie lekkich papierowych elementów za pomocą słomki.

 

Ćwiczenia usprawniające wargi:

  • robienie dzióbka, np. posyłamy całuski, robimy rybkę,

  • uśmiechanie się szeroko, tak żeby były widoczne zęby, i tak, żeby ich nie było widać, np. zabawa w żabki,

  • robienie dzióbka i uśmiechanie się naprzemiennie, naśladowanie ptaszka i żabki, pisklaka i węża, który syczy,

  • zaciskanie warg, czyli zamykanie buzi na „kłódkę”,

  • zakładanie górnej wargi na dolną i odwrotnie,

  • robienie balonika i wypuszczanie powietrza z buzi,

  • nagryzanie dolnej i górnej wargi.

 

 Ćwiczenia języka:

  • oblizywanie językiem górnej wargi,

  • oblizywanie językiem dolnej wargi,

  • kierowanie czubka języka naprzemiennie do kącików ust przy otwartej buzi,

  • wysuwanie języka z buzi (piesek, któremu chce się pić),

  • kierowanie języka w stronę nosa (wspinanie się po drabinie),

  • dotykanie językiem podniebienia (zlizywanie miodu),

  • kląskanie językiem (naśladowanie jadącego konika).

 

logopeda  Bogumiła Osowiecka

 

 

ADAPTACJA   PRZEDSZKOLNA

 

Drogi rodzicu!

Adaptacja przedszkolna i czas jej trwania uzależnione są od usposobienia dziecka. Nie należy jednak kierować się zachowaniem malucha w domu, gdyż nie zawsze odzwierciedla ono jego faktyczny charakter. Dzieci, które są ruchliwe, śmiałe i wesołe w towarzystwie bliskich, w nowej sytuacji mogą być nieśmiałe, wycofane i płaczliwe. Rolą rodziców jest odpowiednie przygotowanie malucha oraz zapewnienie mu wsparcia i otuchy.

Proces przystosowywania dziecka do nowej sytuacji należy rozpocząć na wiele tygodni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Rodzice powinni okazywać radość i ekscytację związaną z pójściem malucha do przedszkola. Dzięki temu dziecko przekona się, że czeka je coś wyjątkowego i pozytywnego. Nastroje dorosłych muszą być jednak autentyczne. Jeśli maluch zauważy niepokój, smutek lub lęk rodzica, a dodatkowo usłyszy rozmowy na ten temat, szybko pojawią się u niego obawy i niechęć przed pójściem do przedszkola. Żeby przyszły przedszkolak nie odczuwał lęku przed nowymi osobami, warto go na chwilę zostawiać z zaprzyjaźnioną sąsiadką, czy koleżanką, do której mamy zaufanie. Pozwólmy dzieciom, aby też same regulowały sytuacje występujące w grupie rówieśniczej dotyczące podziału terenu zabawy, dzielenia się zabawkami podczas wspólnej zabawy, wymiany komunikatów między sobą, nie włączajmy się od razu, ingerując, stając w obronie własnego dziecka.

Bardzo ważna jest także reakcja rodzica podczas pierwszej wizyty w placówce. Płacz mamy lub taty spowoduje, że dziecko nie będzie chciało wejść do sali. W takim wypadku lepiej poprosić babcię lub dziadka o odprowadzenie go.

Adaptacja w przedszkolu przebiegnie szybciej, jeśli dziecko upewni się, że znajduje się w placówce tylko przez jakiś czas w ciągu dnia. Niezwykle ważne jest złożenie obietnicy, że odbierze się pociechę o określonej godzinie i jej dotrzymanie. Spóźnienie lub pozostawienie malucha na dłużej może skończyć się traumą i niechęcią do dalszego pobytu w placówce.

Trudna adaptacja dziecka w przedszkolu może wynikać z długiego procesu rozstawania się w sali. Rodzice powinni starać się jak najszybciej odejść, wcześniej okazując uczucia maluchowi i potwierdzając godzinę przybycia. Długie uściski i przytulania nie są dobre dla dziecka, gdyż finalnie sprawiają mu jeszcze większą przykrość.

Płacz malucha jest rzeczą normalną i nie należy przywiązywać do niego zbyt dużej wagi. Rodzice nie powinni również rezygnować z pozostawienia pociechy w przedszkolu, nawet jeśli jej rozpacz wydaje się być niemożliwa do zniesienia. Maluch szybko zorientuje się, że w ten sposób może wpływać na mamę lub tatę i zacznie stosować tego typu rozwiązania za każdym razem.

Proces adaptacji trzylatka w dużej mierze wynika z jego kontaktów z rodzicami oraz dotychczasową stycznością z rówieśnikami. Jeśli była ona niewielka, a opiekunowie wykazywali się wobec dziecka nadopiekuńczością, maluch może potrzebować więcej czasu na przyzwyczajenie się do nowych warunków.

Ile trwa adaptacja w przedszkolu?

Jest to kwestia indywidualna, uzależniona od fazy rozwoju, w której znajduje się dziecko. U niektórych może potrwać kilka dni, u innych kilka miesięcy, a niektóre maluchy nigdy nie przyzwyczają się do nowych warunków. Ważne, aby w żaden sposób nie przymuszać pociechy ani nie wywierać na niej presji. Codzienny płacz w przedszkolu z dużym prawdopodobieństwem będzie działał stresująco dla rodzica, ale należy pamiętać, że dziecko samo musi przyzwyczaić się do sytuacji.

.

Regularne rozmowy – bardzo ważne jest okazywanie zaciekawienia tym, co wydarzyło się w placówce. Rodzice powinni interesować się przeżyciami malucha, nie wykazując jednak natarczywości. Warto pozwolić dziecku ochłonąć przez pierwszych kilkadziesiąt minut po powrocie do domu, a dopiero później zapytać jak minął mu dzień. W przeciwnym wypadku maluch może zacząć odczuwać stres, nie chcąc odpowiadać na zadawane pytania.

Opowiadanie o własnych przeżyciach – adaptacja dzieci 3-letnich do przedszkola przebiegnie szybciej, jeśli będą wiedzieć, że pobyt w placówce jest rzeczą normalną, przez którą przechodzi każdy. Maluchy chętnie słuchają o przeżyciach rodziców i ich przygodach w tym wieku. Warto mówić przede wszystkim o tym, co sprawiało największą radość.

Wydłużanie czasu pobytu – trzylatki nie mają poczucia czasu na podobnym poziomie jak starsze dzieci, dlatego warto, aby początkowy pobyt w placówce był zaledwie kilkugodzinny. Z upływem tygodni należy go stopniowo wydłużać, obserwując reakcję malucha.

 

Badania pokazują, że adaptacja dziecka 3-letniego do przedszkola w dużej mierze przekłada się na jego późniejsze stosunki z rówieśnikami i innymi ludźmi. Bardzo ważne jest więc, aby rodzice pomogli mu wejść w nowy etap, dbając o jego komfort i poczucie bezpieczeństwa.

 

Jak rodzice mogą pomóc dziecku w trudnym dla niego procesie adaptacji?

  • Pozytywnie nastaw dziecko do przedszkola. ...

  • Poznaj przedszkole, do którego będzie uczęszczało dziecko. ...

  • Przyzwyczajaj dziecko do przedszkola stopniowo. ...

  • Pozwalaj dziecku na samodzielność. ...

  • Zwróć uwagę na krótkie pożegnania w przedszkolu.
    Maluch mówi, że inne dzieci go nie lubią 


Co zrobić, gdy maluch nie mówi, czemu nie chce chodzić do przedszkola?

Kilkulatek nie zawsze potrafi wytłumaczyć, dlaczego nie lubi przedszkola. Przyczyna niechęci może być całkiem realna. Jak ją odnaleźć?

  • Poproś malca, by narysował obrazek o dzieciach w przedszkolu, zabawach, ulubionym zdarzeniu... Zorientujesz, jakie są jego odczucia.

  • Zaproponuj mu zabawę w przedszkole (uczestnikami mogą być misie, lalki). Ważne jest, by to dziecko przewodziło zabawie i decydowało o jej przebiegu – a ty obserwuj.

  • Popytaj, jak inne dzieci bawią się tam i co robią. Niektóre maluszki chętniej mówią o tym, co się zdarzyło koledze, a nie o sobie.

  • Porozmawiaj z rodzicami innych maluchów. To cenne źródło informacji, ale filtruj je przez własny rozsądek.

  • Umów się na rozmowę z wychowawczynią. Postaraj się nie zaczynać od pretensji. Raczej proś o radę i pomoc, zamiast wymagać i żądać.

 

Jak uniknąć podstawowych błędów w wychowaniu? Wymarz je ze swojego słownika!

1. Nie, bo nie! Ponieważ ja tak mówię!

A gdyby w ten sposób odezwał się do Ciebie małżonek lub przełożony? Czego nie mówić dziecku? Tego, co również żaden dorosły nie chciałby usłyszeć. „Nie, bo nie” to żadne wytłumaczenie, to tylko okazanie wyższości rodzica nad dzieckiem. Mówiąc to pokazujesz dziecku, że nie liczą się logiczne argumenty, tylko z góry ustalona hierarchia.

2. Nie mam czasu. Jestem zajęty.

A czy jest coś ważniejszego od Twojego dziecka i jego potrzeb? Nawet jeśli musisz poświęcić czas na coś innego, nie okazuj dziecku tego, że jest mniej ważne. Jeśli teraz nie masz czasu, w przyszłości dziecko nie przyjdzie do Ciebie z problemem.

3. Bo ktoś przyjdzie i cię zabierze. Bo cię tu zostawię.

Nie mów tego dziecku, ponieważ to nie tylko wzbudzanie w nim niepotrzebnego lęku, ale również pokazywanie, że miłość jest warunkowa i dotyczy tylko tych, którzy są „grzeczni”. A Ty kochasz bezwarunkowo, prawda? 

4. Słyszysz, co do ciebie mówię? Rozumiesz, co do ciebie mówię?

To doskonały przykład na to, czego nie mówić dziecku w nerwach. Dziecko doskonale słyszy, co mówisz. Nie ma problemów ze słuchem, ale niekoniecznie rozumie, czego się od niego na daną chwilę oczekuje lub jest zbyt zestresowane Twoim zachowaniem, by podjąć odpowiednią reakcję. Twój zdenerwowany ton mu nie pomaga, tym bardziej nie pomagają tego typu zdania.

5. Zachowuj się normalnie. Nie przynieś mi wstydu.

To, co dla Ciebie znaczy „normalnie”, niekoniecznie takim jest dla dziecka, zwłaszcza w sytuacjach, gdy potrzebuje ono uwagi, wstydzi się, czuje się niepewnie lub po prostu nudzi się. Wstyd? To znaczy, że jest niedostatecznie dobre dla Ciebie i nie kochasz go bezwarunkowo? A może nie potrafisz zająć się nim tak, by nie musieć się za niego „wstydzić”? 

6. Nie rób z tego problemu.

Choć dla Ciebie coś może być błahostką, dla dziecka może być poważnym powodem do zmartwień. Czego nie mówić dziecku? Że jego problemy są trywialne. Jeśli chcesz, by dziecko dzieliło się z Tobą swoimi przeżyciami teraz i za parę lat, nie możesz bagatelizować „problemów”, z którymi się zmaga, nawet jeśli wydają się prozaiczne.

7. Nie płacz, nic się nie stało.

To doskonały przykład na to, czego nie mówić do dziecka. Już fakt, że dziecko płacze oznacza, że istnieje ku temu powód. Nie pokazuj dziecku, że problemy należy bagatelizować, a że trzeba je rozwiązywać. Emocji nie powinno się tłumić, tylko wychodzić im naprzeciw.

8. Widzisz, co zrobiłeś?!

Dziecko doskonale widzi, co zrobiło. Jest mu pewnie z tego powodu już wystarczająco przykro i wstyd – nie potrzebuje dodatkowego poniżania z Twojej strony, nawet jeśli jest ono niezamierzone. Dziecko widzi i nie chciało – upadki zdarzają się i dorosłym, ale nikt nie lubi, gdy się nad nim staje i z wyższością wytyka się mu niepowodzenia.

9. Jak wróci tata, to zobaczysz.

Straszenie dziecka drugim rodzicem i przerzucanie odpowiedzialności na drugą stronę to tak naprawdę poddanie się i przyznanie do własnych słabości. Buduj szacunek bez straszenia i nie rób obozów „dobry rodzic” i „zły rodzic”. Dziecko kocha oboje rodziców – dlaczego jedno z nich ma rozpieszczać, a drugie karać?

10. Byłeś dzisiaj bardzo grzeczny – nie można tak cały czas?

Niby pochwała, a jednak z ironią, którą wyczuje nie tylko dorosły, ale również dziecko. Czego nie mówić do dziecka? Pochwał, które są jednocześnie przytykami. Jeśli chwalisz – chwal, nie odwracaj pochwały w dwuznaczny komplement.


 

Do zobaczenia w przedszkolu     Dorota Bieńkowska

 

Cukier – nasz pierwszy nałóg

 

Coraz lepiej rozumiemy niszczycielskie skutki spożywania nadmiernych ilości cukru. Wiemy już też, dlaczego uzależnia nie gorzej od alkoholu.

 

Ile cukru jedzą polskie dzieci? Średnio 70-80 g dziennie (14-16 łyżeczek), a te najmłodsze, czyli poniżej 10. roku życia, aż 95 g - to najwięcej w całej Europie*. A ile wynosi bezpieczny dla zdrowia limit? Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) cukier nie powinien stanowić więcej niż pięć procent wszystkich przyswojonych w ciągu dnia kalorii albo, dla ułatwienia, nie powinno to być więcej niż 6 łyżeczek dziennie.

Cukier jest dzisiaj bardzo łatwo dostępny. WHO podkreśla, że problem stanowi przede wszystkim przetworzona żywność i cukier ukryty w produktach, w których się go nie spodziewamy. Np. w jednej łyżce stołowej keczupu znajduje się średnio jedna łyżeczka cukru. Słodzone są też jogurty, mleczne serki, płatki śniadaniowe… Dla poprawienia smaku dosładza się niemal wszystko, w pierwszym rzędzie oczywiście soki, nawet te opatrywane wielkim napisem „100 procent”. A dzieci, zanim się zorientują, wpadają w pierwsze w życiu uzależnienie – wcześniejsze i bardziej pierwotne od uzależnień związanych z kolekcjonowaniem kart z piłkarzami czy grami komputerowymi. Ale ten problem nie dotyczy wyłącznie dzieci. Dotyczy nas wszystkich.

 

Jeśli Twoje dziecko ma problem z koncentracją, jest „niegrzeczne”, na odmowę „słodkiego” wpada w złość, zjada tylko słodkie posiłki, nie lubi zup, „zielonego”, albo uważasz, że dzieciństwo „musi” być słodkie – czytaj dalej.

 

Cukry wzmożone

Potocznie cukrem nazywamy sacharozę, którą słodzimy herbatę. Sacharoza to cukier złożony z dwóch cząsteczek: glukozy i fruktozy. Ale cukrów wokół nas jest dużo więcej. W mleku jest laktoza, w mące, zbożach, warzywach i ich bulwach – skrobia i maltoza. W owocach i miodzie – fruktoza. Ogromne ilości glukozy i fruktozy rozpuszczone są również w napojach i sokach. Cukry są wszędzie, a spożywamy ich coraz więcej. I tyjemy. Nadwagę w Polsce ma co trzeci chłopiec i co czwarta dziewczynka w wieku 5-9 lat, raportowała w 2019 r. Organizacja Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju. Inne dane wskazują, że ponad połowa Polaków powyżej 15. roku życia zmaga się z nadwagą lub otyłością, a jeszcze w 1996 r. ten odsetek wynosił 28 proc.

Przyczyn należy upatrywać w postępie cywilizacyjnym. Tania, przetworzona żywność dostępna na każdym kroku oraz siedzący tryb pracy i odpoczynku prowadzą do tego, że przyjmujemy więcej kalorii, niż spalamy. Nadmiar energii jest niezwłocznie magazynowany przez organizm w postaci tkanki tłuszczowej.

Otyłość zdaje się być praprzyczyną większości schorzeń cywilizacyjnych. Cierpią serce, mózg, naczynia krwionośne, nerki, układ oddechowy i hormonalny, a także psychika. Otyłość sprzyja powstawaniu cukrzycy typu 2, miażdżycy i niektórych nowotworów. Zaburza działanie właściwie całego organizmu. Ale co jest praprzyczyną otyłości?

 

Gorzka prawda

W 2009 r. w internecie pojawił się wykład pt. „Cukier – gorzka prawda” autorstwa prof. Roberta Lustiga, endokrynologa dziecięcego z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Do dziś wideo obejrzało prawie 10 mln osób, co jest przyzwoitym wynikiem jak na półtoragodzinną lekcję o zawiłościach metabolizmu węglowodanów. Prof. Lustig rozpoczął tym samym krucjatę przeciwko wszechobecnemu cukrowi i stał się jednym z najbardziej znanych lekarzy w Stanach.

„Financial Times” porównał ten wykład do przełomowych publikacji z lat 50. mówiących o szkodliwości palenia tytoniu. Lustig wygłasza szokujące dla wielu tezy. Cukier, a konkretnie fruktoza, którą w dużych ilościach można znaleźć w sacharozie (50 proc.) i syropie glukozowo-fruktozowym (45-65 proc.), jest toksyną. Co najmniej tak szkodliwą, jak alkohol czy kokaina. Nie są to wyłącznie jego wnioski.

 

Groza fruktozy

Fruktoza, którą prof. Lustig nazywa „alkoholem bez odurzenia”, staje się kluczem do zrozumienia szkodliwego wpływu sacharozy i syropu glukozowo-fruktozowego na ludzki organizm. Metabolizm glukozy znacząco różni się od metabolizmu fruktozy, dlatego skrobia, obecna np. w ziemniakach, nie jest tak groźna jak HFCS (high-fructose corn syrup – syrop glukozowo-fruktuzowy wytwarzany z kukurydzy) obecny np. w słodzonych napojach.

Gdy glukoza dostaje się z jelit do krwiobiegu, zostaje rozprowadzona do wszystkich tkanek. Kiedy we krwi rośnie jej stężenie, organizm zaczyna wydzielać większą ilość insuliny – hormonu, który wzmaga wchłanianie glukozy do komórek, gdzie stanowi źródło energii, zresztą podstawowe dla całego naszego organizmu. Około 80 proc. spożytej glukozy jest zużywane przez mięśnie, mózg i inne narządy. Kiedy komórki, mimo wysokiego poziomu insuliny, nie chcą wchłaniać glukozy z krwi, mówimy o oporności na insulinę, co jest przyczyną cukrzycy typu 2 – choroby, na którą cierpi co dziesiąty dorosły Polak. Pozostałe 20 proc. wchłoniętej glukozy przechodzi do wątroby, gdzie w ruch zostaje wprawiona skomplikowana biochemiczna maszyneria. Podsumowując: długotrwałe spożywanie fruktozy zwiększa stężenie cholesterolu LDL odpowiedzialnego za powstawanie miażdżycy, zwiększa oporność tkanek i wątroby na insulinę, co stanowi preludium rozwoju cukrzycy typu 2, powoduje otyłość i zwiększa ciśnienie krwi. Te wszystkie elementy razem wzięte sprzyjają zawałom serca, udarom mózgu, zaburzeniom hormonalnym oraz nowotworom wątroby, jelita grubego, pęcherza moczowego, trzustki i innych narządów.

 

Na głodzie

W samym środku tej patofizjologicznej sieci powiązań tkwi dieta uboga w błonnik i bogata w kalorie pochodzące m.in. z fruktozy. Bo problemem nie jest cukier zawarty w owocach. Po pierwsze, zawierają one dużo więcej wartościowych elementów niż puszka słodzonego napoju. Szczególnie istotny jest wspomniany błonnik, który częściowo hamuje wchłanianie cukrów z przewodu pokarmowego. Po drugie, w owocach fruktoza stanowi niewielką część wszystkich węglowodanów. Z kolei w jednej puszce napoju znajduje się około 35 g cukrów, z czego może znajdować się 23 g może stanowić fruktoza.

Dlaczego więc tak chętnie sięgamy po przetworzone produkty żywnościowe i słodzone sztucznie napoje, słodkie jogurty? Otóż cukier działa nie tylko na wątrobowy metabolizm.

W naszym organizmie istnieje mechanizm chroniący nas przed przejadaniem się. Jego działanie powiązane jest ze stężeniem insuliny – które rośnie po posiłku, a wzrost ten rejestrowany jest przez specjalny ośrodek w mózgu, wywołujący uczucie sytości. Fruktoza rozregulowuje ten mechanizm – bezpośrednio po jej spożyciu poziom insuliny nie rośnie. Dlatego po posiłku zawierającym duże ilości tego cukru nadal jesteśmy głodni. A u osób z opornością tkanek na insulinę rozwija się mechanizm „wiecznego głodu”. Przewlekłe wysokie stężenie insuliny we krwi powoduje hamowanie kolejnego hormonu – leptyny, zwanego hormonem sytości.

Jak twierdzi prof. Lustig, fruktoza jest jednak nie tylko toksyczna jak alkohol, ale również uzależniająca jak kokaina. Cukier działa bowiem także na mózgowy ośrodek nagrody. Pobudzenie tego ośrodka odczuwamy jako przyjemne doznanie. Jego działanie wiąże się z wydzielaniem dopaminy – jednego z neuroprzekaźników – w mózgu. Jednak ciągłe zalewanie mózgu dopaminą wywołuje zmniejszenie liczby receptorów tego neuroprzekaźnika. To prowadzi z kolei do tego, że taka sama dawka wywołuje coraz słabszy efekt. Aby podtrzymać poziom przyjemności, trzeba dostarczać coraz więcej pobudzającej substancji. Koło się zamyka i pojawia się cukrowe uzależnienie.

 

Co dla dzieci przedszkolnych to uzależnienie oznacza?

  1. Dziecko wychowane na słodkich przekąskach zwykle ma problemy z odczuciem głodu. Najczęściej stale ma pod ręką albo wręcz do niej dostaje coś słodkiego do popicia bądź przegryzienia. Jest to dla człowieka bardzo nienaturalna sytuacja. Organizm, a szczególnie układ pokarmowy, potrzebuje przerw na dokończenie procesów trawienia, przetwarzania i wchłaniania spożytego pokarmu. Rodzice i opiekunowie kompulsywnie “chroniący” dziecko przed głodem znacznie utrudniają mu funkcjonowanie, wzbudzając tzw. głód pozorny. Dziecko łaknie bowiem regularnych dostaw jedzenia – szczególnie tego zawierającego będący źródłem przyjemności cukier – co zaburza jego rozwój poznawczy, budując rozkojarzenie na tle częstych wahań poziomu insuliny we krwi. Dzieci “wychowywane” na słodkich przekąskach nie potrafią dłużej skupić uwagi na zadaniu wymagającym koncentracji, stale szukają zmiennych bodźców, mają wyraźny wewnętrzny niepokój. 

 

  1. Dzieci spożywające nadmiar cukru są albo otyłe albo bardzo szczupłe. Te pierwsze wraz z cukrem przyswajają zwykle tłuszcze nasycone i trans, oczyszczoną mąkę i inne niskowartościowe ale tuczące składniki – często w postaci żywności przetworzonej i tzw. fast-foodów. Dzieci szczupłe potrafią oszukiwać, jedząc bardzo niewielkie porcje obiadu czy “niesłodkiego” śniadania/kolacji, tylko po to, żeby dostać coś słodkiego np. w formie kanapki z dżemem, batonika albo deseru bądź innej słodkiej przekąski po tym pseudo-właściwym posiłku. W obu przypadkach rozwój dziecka jest zaburzony, nie otrzymuje ono bowiem w diecie optymalnych ilości wartościowych składników odżywczych. Cierpi na tym cały organizm, każdy układ a przede wszystkim odporność. U dzieci spożywających nadmiar cukru nierzadkie są infekcje, osłabienie i przewlekłe dolegliwości.  Rodzice naturalnie szukają pomocy u lekarza, nie zdając sobie sprawy z tego, że gruntowne zmiany jadłospisu potrafią całkowicie odmienić stan zdrowia dziecka i co za tym idzie – dać mu optymalne warunki do rozwoju nie tylko fizycznego, ale także psychicznego.

 

Czy to oznacza, że należy całkowicie rezygnować z sacharozy czy syropu glukozowo-frutozowego? Oczywiście, że nie. Świętowanie z lodami czy tortem w tle jest jak najbardziej w porządku! Wszystko jest dla ludzi, także cukier (chociaż całkiem „małym ludziom” do przynajmniej pierwszego roku życia nie należy podawać cukru i innych słodzideł, np. syropu klonowego, syropu z daktyli, ksylitolu, miodu itp.). Ważne, by posiłki były różnorodne, sezonowe, złożone z dużej ilości warzyw. By nie były tak naprawdę deserami, a pełnowartościowymi posiłkami. Oprócz posiłków należy pamiętać też o wodzie. Zwykłej wodzie, ewentualnie z dodatkiem cytryny. Wody smakowe, napoje gazowane, kompoty słodzone cukrem, herbatki słodzone cukrem nie są optymalnym rozwiązaniem. Tak naprawdę jest nim tylko woda. Warto przy tej okazji wspomnieć o barwnikach występujących w słodyczach, także wspomnianej wodzie. Należy uważać i unikać „kolorowych”, jaskrawych słodyczy, żelków, lodów o np. błękitnym kolorze. Ciekawą genezę ma barwnik czerwony, zwany kwasem karminowym. To substancja organiczna, która nie jest szkodliwa dla zdrowia, poza tym, że jej nadmiar może wywoływać alergię. Kontrowersyjne jest za to jej pochodzenie. Otóż piękny karminowy kolor żelków, galaretek i modnych pomadek do ust łączy jedno – sproszkowane pluskwiaki. Tak, czerwony barwnik E120 uzyskuje się z wysuszonych i zmielonych owadów, zwanych czerwcami kaktusowymi. Żyją one na opuncjach w krajach Ameryki Południowej i w Meksyku. Złą siostrą barwnika E120 jest koszelina z numerem E124. Udowodniono jej szkodliwe działanie dla zdrowia: również przypisuje się jej powodowanie nadpobudliwości u dzieci, a ponadto astmę, uszkodzenia nerek i wątroby oraz bezpłodność

 

Podając „zdrowe” przekąski, soki należy koniecznie patrzeć na skład. Nawet jeśli producent zapewnia, ze to „100 % natury”, „zdrowe”, „bez cukru” czy „zawiera tylko naturalnie występujące cukru". Jeśli w składzie występuje zagęszczony sok owocowy, mus owocowy czy pulpa owocowa to należy wiedzieć, że za tym kryje się sacharoza lub syrop glukozowo-fruktozowy. Nie wiedząc jak czytać składy i co oznaczają kolejne „E” można wspomagać się aplikacją na komórkę np. „Zdrowe zakupy”. Skanując kod kreskowy dowiemy się co zawiera w sobie dany produkt i jaką jego część stanowi syrop glukozowo-fruktozowy. Do artykułu dołączam mały poradnik dietetyczki Zuzanny Wędołowskiej „O cukrze w diecie dzieci”.

W letnim okresie, kiedy na rynku jest dużo warzyw i owoców warto przyjrzeć się temu, co przedszkolaki jedzą w domach. Ile w posiłkach jest cukru, mąki? Warto zmieniać przyzwyczajenia i np. zamiast słodkich serków kupować jogurt naturalny i dodawać do niego truskawki czy maliny. Zamiast soków na bazie „soków zagęszczonych” – wodę z cytryną. Zapoznawać z „zielonym” – ogórkami, szpinakiem, natką pietruszki. Takie pożyteczne nawyki żywieniowe zostają już na całe życie. I odwrotnie – złe nawyki także zostają i bardzo trudno je potem zmienić. A złe nawyki to choroby i cierpienie. Nie tylko jednego dziecka czy jego rodziców. Przedszkolaki ze słabą odpornością osłabiają całą grupę wpływając na jej „odporność zbiorową”. To także warto mieć na uwadze.

 

Źródła:

  • Jaka ilość cukru jest bezpieczna dla zdrowia?, prof. dr hab. n. med. Longina Kłosiewicz-Latoszek, Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/jaka-ilosc-cukru-jest-bezpieczna-dla-zdrowia/

  • Blog Zuzanny Wędołowskiej http://szpinakrobibleee.pl/

  • Bartosz Kabała, Zasłodzeni, Tygodnik Powszechny, 03.08.2020

 

Autorka: Magdalena Kowalczyk, przewodnicząca Rady Rodziców w roku szkolnym 2020/2021.

 

Pięciolatek powinien umieć:

Rozwój fizyczny i motoryczny

 

  • Wspina się na drabinki.

  • Bawiąc się w chowanego, wchodzi pod meble.

  • Huśta się na huśtawce (większość pięciolatków może już nauczyć się samodzielnego rozhuśtania).

  • Zwinnie biega.

  • Skacze na dwóch nogach przed siebie.

  • Skacze na jednej nodze w miejscu.

  • Skacze przez koło 15 sekund z zamkniętymi oczami, nieruchomo na obu nogach, raczej nie chwiejąc się.

  • Może utrzymać równowagę za pomocą rąk.

  • Przechodzi nie wypadając z trasy, po wąskiej dróżce o szerokości około 25 cm.

  • Robi przysiady samodzielnie

  • Kopie piłkę, chwyta i rzuca nią.

  • Dość szybko, bez trzymania się poręczy, wchodzi i schodzi ze schodów naprzemiennie.

  • Samodzielnie rozbiera się dość płynnie.

  • Zakłada kurtkę, czapkę, szalik, buty.

  • Samodzielnie je łyżką, widelcem, raczej nie posługuje się nożem.

  • Pije z kubka.

  • Sprząta ze stołu.

  • Potrafi umyć i wytrzeć ręce i buzię.

  • Dość sprawnie łączy klocki typu lego i buduje z nich proste obiekty.

  • Wylepia z plasteliny narysowane kontury, robi kulki wałeczki.

  • Lepi np. z plasteliny proste kształty przestrzenne - figury np. ludziki.

  • Nawleka korale na żyłkę.

  • Przykleja naklejki (jeszcze nie równo).

  • Przecina nożyczkami papier tnie po prostej.

  • Drze papier na małe kawałki i wykleja nim kontury.

  • Prawidłowo trzyma ołówek/kredkę, podczas rysowania opiera o stół, a drugą ręką przytrzymuje kartkę.

  • Rysuje linie pionowe, poziome i ukośne.

  • Odwzorowuje koło, krzyżyk, kwadrat, trójkąt, trapez.

  • Koloruje obrazki,

  • Wypełnia kolorem kontury, ale wychodzi poza kontur.

  • Rysuje rysunek zgodnie z podanym tematem.

  • Maluje kredkami, farbami, używając pędzla, patyka i innych przyborów.

 

Rozwój społeczny i emocjonalny:

 

  • Bawi się zgodnie z innymi.

  • Rzadziej obraża się, złości, płacze.

  • Rzadziej odchodzi od grupy

  • Potrafić ocenić przyczyny reakcji emocjonalnych oraz przewidzieć zachowanie wiązane z wyrażanymi emocjami.

  • Bawi się grupie, jest przez inne dzieci zapraszany do wspólnej zabawy.

  • Zaczyna przejmować się uczuciami innych rówieśników - pocieszać, pomagać, okazywać współczucie.

  • Mniej skarży.

  • Bez interwencji dorosłego przeprasza inne dziecko.

  • Stosuje się do poleceń skierowanych przez nauczyciela do całej grupy.

  • Ma znacznie mniejszy lęk separacyjny i szybciej wycisza się po odejściu rodziców.

  • Zaczyna przewidywać reakcje dorosłych na skutki swojej działalności

  • Zależy mu na pochwale.

  • Stara się skończyć rozpoczętą pracę.

  • Zaczyna pokonywać trudności.

 

Rozwój intelektualny:

 

  • Prawidłowo wymawia głoski.

  • Nazywa przedmioty, czynności sytuacje, potrafi je opisać za pomocą przymiotników.

  • Wypowiada się zdaniami.

  • Potrafi przedstawić przebieg zdarzenia, opisać, co się stało, co mu dolega, dlaczego płacze, cieszy się, co zdarzyło się w przedszkolu.

  • Rozumie treść prostych i krótkich poleceń.

  • Rozumie podstawowe pojęcia dotyczące sytuacji w grupie, w domu, w przedszkolu

  • Pyta o nieznane słowa, chce je zrozumieć.

  • Potrafi różnicować kształty liter drukowanych, cyfr, podstawowych figur geometrycznych.

  • Rozróżnia barwy i odcienie barwne.

  • Zna nazwy kolorów i poprawnie stosuje je w odniesieniu do barw podstawowych.

  • Potrafi budować proste budowle wg wzoru.

  • Potrafi odwzorować kwadrat z narysowaną przekątną.

  • Spostrzega 6-8 różnic między obrazkami.

  • Spostrzega podstawowe części człowieka.

  • Rozumie czytany tekst.

  • W wyuczonym wierszu odtwarza rymy.

  • Zna i różnicuje pory roku.

  • Potrafi porównać pod kątem różnic

  • Potrafi porównać pod kątem podobieństw.

  • Potrafi klasyfikować ze względu na dwa, trzy kryteria.

  • Definiuje rzeczy biorąc pod uwagę ich funkcje

  • Myśli często w sposób skojarzeniowy                                                                                                                                                                                                                                                               Urszula Zaręba

 

ROZWÓJ DZIECKA 6- LETNIEGO - umiejętności, sprawności, cechy charakterystyczne - Iwona Marcinkowska

 

Charakterystyka

 

Szósty rok życia kończy średnie dzieciństwo (wiek przedszkolny) a rozpoczyna późne (młodszy wiek szkolny). Sześciolatek przekształca dotychczasową aktywność z głównie spontanicznej i zdominowanej przez zabawę, w system działań sterowanych przez stałe zadania, obowiązki i normy społeczne. Rozwój i integracja funkcji psychicznych umożliwia dostosowanie się do nowych sytuacji, zadań i wymagań. 

         Okres ten niesie ze sobą wiele nowych zadań rozwojowych, które dziecko musi zrealizować, a do najważniejszych niewątpliwie należy przygotowanie do obowiązku szkolnego. Dlatego też czas poświęcony sześciolatkowi jest czasem zaoszczędzonym w przyszłości na wizyty u specjalistów.

CHARAKTERYSTYKA ROZWOJU DZIECKA 6-LETNIEGO

ROZWÓJ SOMATYCZNY I AKTYWNOŚĆ RUCHOWA

1.Rozwój fizyczny:

Pod koniec okresu średniego dzieciństwa dziecku zaczynają wypadać zęby mleczne. Zmiany dotyczące wzrostu i wagi ciała nie są już tak intensywne jak w poprzednim okresie. W 6 roku życia dziecko osiąga wzrost: dziewczynki - 116,1 cm, chłopcy - 117,8 cm; oraz masę ciała: dziewczynki - 20,9 kg, chłopcy - 21,8 kg. Sylwetka dziecka sześcioletniego staje się bardziej proporcjonalna.

Wzmacnia się kościec i muskulatura, ustalają się naturalne krzywizny kręgosłupa, wzrasta sprawność narządów wewnętrznych – np. płuca wykonują ok. 23 oddechów na minutę (u dorosłego – 16). Rozwija się układ nerwowy, zwiększa się masa mózgu – w tym wieku najszybciej rosną płaty czołowe, wpływające na funkcje kory oraz czynności orientacyjne. Przewód pokarmowy jest w pełni sprawny, choć apetyt może być zmienny. W diecie ważne są takie składniki, jak: białko, sole mineralne i witaminy. Dziecko w tym wieku zaczyna tracić mleczne zęby i pojawiają się pierwsze zęby stałe.

Wydłużają się nogi, tułów uzyskuje kształt trójkąta zwróconego podstawą ku górze, zmniejsza się ilość tkanki tłuszczowej, dziecko smukleje.

Rozwój narządów wewnętrznych w tym okresie polega zarówno na rozwoju samych narządów, jak i synchronizacji między ich wielkością i masą ciała. Serce i płuca pracują wydajniej, im starsze dziecko, tym mniejsza liczba oddechów na minutę (u sześciolatka - 23).

2.Rozwój motoryczny: 

Ruchy dziecka stają się coraz bardziej skoordynowane, celowe, dokładniejsze i szybsze, zmniejsza się napięcie mięśniowe. Wzrasta umiejętność utrzymania równowagi. Następuje rozwój umiejętności posługiwania się narzędziami i przedmiotami codziennego użytku (podczas jedzenia, ubierania się, mycia). Poprawia się nie tylko czynność poruszania czy biegania, ale także wykonywania precyzyjnych działań – rzucanie, chwytanie, nawlekanie korali, wiązanie sznurowadeł. Dziecko staje się bardziej samodzielne.

Wiek od 4 - 8 lat nazywany jest "złotym wiekiem motoryczności". Dzięki dojrzewaniu ośrodkowego układu nerwowego następuje doskonalenie ruchów, i to nie tylko prostych ale i złożonych. Sześcioletnie dziecko wykonuje swobodne naturalne ruchy jak chód, bieg, skok; opanowuje kombinacje czynności ruchowych takich jak bieg i skok, bieg i kopnięcie piłki, chwyt i rzut piłka. Zwykle opanowuje kilka czynności ruchowych jednocześnie. Uczy się jeździć na łyżwach, rolkach, rowerze, tańczyć, pływać, wspinać na drzewa. Duża potrzeba ruchu zwana także "głodem ruchu", powoduje że dziecko jest bardzo ruchliwe. Dziecko w tym wieku zwraca coraz częściej uwagę na efekt własnych działań i przeżywa radość z osiągnięć ruchowych. Sukcesy zaś skłaniają do wielokrotnego powtarzania czynności sprawiającej przyjemność, co sprzyja uczeniu się ruchów. Ważną rolę odgrywają wzorce z otoczenia dziecka.

Kulturowe uwarunkowania wzmacniają także zaznaczające się w tym okresie zróżnicowanie ruchów związane z płcią. Chłopcy uzyskują lepsze niż dziewczynki wyniki w czynnościach, które wymagają większej energii i siły (bieganie, skakanie w dal, rzucanie piłką, kopanie). Dziewczynki zaś przewyższają chłopców w sprawnościach motorycznych, które wymagają większej równowagi i rytmiczności (np. skakanie na skakance) oraz precyzji (rysowanie i pisanie).

Rozwija się harmonia, płynność i rytmiczność ruchów oraz siła. Sześciolatek jest samodzielny przy ubieraniu i rozbieraniu, załatwianiu potrzeb fizjologicznych, jedzeniu, wiązaniu sznurowadeł, czy zapinanie guzików. Należy jednak zaznaczyć iż dorośli mają umożliwiać im ćwiczenie, a nie wyręczać przy każdej okazji. Przy rysowaniu stosuje schematy przedmiotów i człowieka oraz potrafi skomponować rysunek przedstawiający wiele obiektów (B. Harwas-Napierała, 2003). 

PROCESY POZNAWCZE

Dziecko w tym wieku jest w stanie śledzić wzrokiem poruszającą się piłkę i chwytać ją. Potrafią rozpoznawać kilka kształtów geometrycznych i kilka liter alfabetu. Potrafią także wyodrębnić przedmiot uwikłany w nową konfigurację i rozpoznać go na podstawie analizy jego kształtu.

Różnicuje litery, chociaż niektóre sprawiają im trudności szczególnie te do siebie podobne, np. E, F, M, W; oraz litery będące zwierciadlanymi odbiciami innych, np. p, g, d, b. Wiele dzieci w tym okresie pisze je w lustrzanym odbiciu. Dopiero aktywne uczenie się czytania pomaga dzieciom zaobserwować różnicujące cechy każdej litery.

Większość dzieci 6-cio letnich kopiuje kwadrat i przerysowuje trójkąt. Sześciolatek rozpoznaje i różnicuje prawidłowo kształty konkretnych przedmiotów, figur geometrycznych pojedynczych i złożone z nich całości. Trudności mogą pojawić się w zadaniach które wymagają wyższego poziomu analizy i syntezy wzrokowej np. z materiałem abstrakcyjnym, jakim są litery i wyrazy, a także odpowiadające im dzwięki głoski i słowa. Są one wynikiem braku doświadczeń w zakresie operowania symbolami.

Wzrasta zdolność rozróżniania barw i odcieni barwnych. Dzieci opanowują nazwy kolorów i poprawnie stosują je w odniesieniu do barw podstawowych. Umiejętność identyfikowania, słuchowego rozróżniania dźwięków mowy (fonemów) i słów dzięki dostrzeganiu cech odróżniających jedną głoskę od drugiej (np. bar - bal) przy jednoczesnym utożsamianiu różnych wymówień i cech głoski (np. szeptem - głośno, niskim - wysokim głosem) zwana jest słuchem fonematycznym. Stanowi on podstawę opanowania umiejętności czytania i pisania. Łatwe do wymawiania są dla dziecka słowa złożone z występujących zamiennie po sobie spółgłosek i samogłosek (tata, dom, Agata). Do 6 roku życia dziecku może sprawiać trudność wymawianie wyrazów zawierających dwie spółgłoski występujące po, co prowadzi często do opuszczania jednej z nich (np. trawa - tawa). Dopiero dzieci w 6 roku życia zaczynają coraz lepiej wymawiać słowa zawierające zbitki trzech spółgłosek (np. zgrzyt).

W 6 roku życia większość dzieci rozpoczyna proces nauki czytania i pisania. Do opanowania tej sztuki służą pewne zdolności percepcyjne. Ich rozwijaniu służą rozmaite zabawy wymagające wizualnego różnicowania obiektów (np. według kształtu, wielkości i koloru), co stanowi do różnicowania liter i słów (B. Harwas-Napierała, 2003).

3.Percepcja wzrokowa: 

Jest to zdolność rozpoznawania i różnicowania bodźców wzrokowych oraz umiejętność interpretowania tych bodźców poprzez powiązanie ich z wcześniejszym doświadczeniem (za B. J. Wadsworth, 1998). Pod koniec wieku przedszkolnego (6 - 7 rok życia) reprodukowane są wzory, których odtworzenie wymaga wykrywania i ustalania wzajemnych związków między figurami. U dzieci 6 - 7 letnich ruchy oczu kopiują i modelują formę przedmiotów i ich rozmiary. W tym czasie fiksacje, czyli fazy, w których oko jest nieruchome ulegają znacznej redukcji. Dopiero w starszym wieku przedszkolnym zanika tendencja do manipulowania na rzecz wnikliwego oglądu wzrokowego. Świadczy to o tym że dzieci wkraczają w stadium właściwej, tj. analitycznej percepcji wzrokowej.

Prawidłowa percepcja liter wymaga dokładnego spostrzegania i różnicowania kształtów, ale też rejestracji położenia przestrzennego liter wobec siebie oraz usytuowania elementów wewnątrz liter. Te umiejętności kształtują się wraz z rozwojem dzieci - gdy uczą się odróżniać przedmioty oraz rejestrować ich położenie i przemieszczanie w przestrzeni. Już w wieku przedszkolnym dzieci potrafią wyróżniać cechy przestrzenne i uświadamiać je sobie jako odrębne cechy przedmiotów.

Początkowo orientacja przestrzenna jest ściśle związana z własnym ciałem, określaniem świadomym stron ciała, a potem dopiero tę znajomość może dziecko przenieść na zewnątrz otoczenia ( M. Cackowska, 1984). Dziecko operuje odpowiednimi zwrotami określającymi kierunki przestrzenne m. in. z przodu, z tyłu, w górze, na dole, itd.

Rozwój percepcji wzrokowej stymulują bodźce zewnętrzne i wewnętrzne. Do pierwszych zaliczamy warunki środowiskowe m. in.: rodziną grupę rówieśniczą, natomiast wewnętrzne bodźce to m. in.: stan zdrowia dziecka, czyli funkcjonowanie układu nerwowego, sprawność analizatora wzrokowego oraz receptora tj. oka.

4. Percepcja słuchowa: 

Utożsamiana jest często ze słuchem mównym, składa się z trzech rodzajów słuchu:

  1. słuch fizyczny - w literaturze, zwany też fizjologicznym, pozwala na odbieranie wrażeń słuchowych w ogóle;
  2. słuch muzyczny - czyli zdolność rozpoznawania jakości dźwięków, ich wysokości, zgodności i niezgodności;
  3. słuch fonematyczny - od fonem - oznacza psychiczny odpowiednik głoski jako elementu języka, umożliwia rozróżniać dzwięki artykulacyjne w mowie (J. Malendowicz, 1978).

W nauce pisania i czytania ważną rolę odgrywa słuch fonematyczny przy poznawaniu dźwięków, których brzmienie odpowiada odpowiednim literom. Gdy jest dobrze rozwinięty słuch fonematyczny to wtedy możemy mówić o rozwoju operacji świadomej analizy i syntezy słuchowej. Obejmują one następujące umiejętności:

-   wydzielanie zdań z wypowiedzi, wyrazów w zdaniach, a także sylab i głosek w wyrazach,

-   odróżnianie głosek o zbliżonych cechach,

-   syntezę głosek według wymaganej kolejności,

-   przyporządkowanie znaczeń słowom i zdaniom (M. Cackowska, 1984).

5. Rozwój poznawczy:

Dziecko 6-letnie jest radosne, aktywne i ciekawe świata. Procesy poznawcze takie, jak uwaga i myślenie związane są raczej z działaniem i mają charakter impulsywny.

      

  • Uwaga i spostrzeganie – widoczna jest większa dowolność, celowość, łatwiej skupić się na czymś proponowanym, choć dziecko nadal reaguje na bodźce zewnętrzne. Na kształtowanie uwagi dowolnej wpływają stawiane przez dorosłych zadania, gry wymagające przyswojenia zasad. Wraz z rozwojem uwagi, wzrasta również dokładność i celowość spostrzeżeń. Narządy zmysłów są już ukształtowane, ale rozwijają się analizatory wzrokowe, słuchowe, dotykowe i kinestetyczne.
  • Wyobraźnia – spostrzeżenia zostają zapamiętane, co umożliwia tworzenie wyobrażeń. Zdobywanie wielozmysłowych doświadczeń, a także przeżycia emocjonalne pobudzają wyobraźnię, która jest ważnym czynnikiem w rozwoju myślenia, uczuciowości i kreatywności.
  • Pamięć – polega na gromadzeniu doświadczeń zmysłowych, w tym wieku opiera się głównie na działaniu konkretno – obrazowym, a więc obejmuje spostrzeżenia i wyobrażenia, które muszą być właściwie rozpoznane, aby mogły być później przypomniane i wykorzystane. Natomiast wraz z rozwojem mowy i myślenia, rozwija się pamięć słowna. Poszerza się także pojemność pamięci. Pamięć dowolną rozwijają gry wymagające zapamiętania zasad, a także uczenie się wierszy i piosenek. 

    Zdolności pamięciowe dzieci w tym okresie znacznie się zmieniają. Zmiany te dotyczą: wzrostu pojemności pamięci, powiększania się wiedzy o przedmiotach, które próbuje się zapamiętać, pojawienia się skutecznych strategii zapamiętywania, pojawiania się zdolności do myślenia o własnych procesach pamięciowych. Pod koniec wieku przedszkolnego obserwuje się u dzieci początki pamięci dowolnej. Pojawia się chęć przypominania sobie czegoś w toku konkretnych działań, zamiar zapamiętania i wyuczenia się na pamięć. W wieku przedszkolnym rozwijają się pamięć świeża, inaczej bezpośrednia i pamięć trwała, dzięki której kształtują się doświadczenia dzieci. W tym okresie życia dzieci nie mają wyćwiczonej i w pełni wykształconej pamięci słowno logicznej. Mogą zapamiętać wiersz, piosenkę mechanicznie lub z pomocą materiału obrazowego oraz czynności ruchowych i manipulacyjnych, ale nie potrafią ująć stosunków logicznych między treściami tekstu.

    Trwałość pamięci, wierność, pojemność i gotowość kształtują się między 3 a 7 rokiem życia i później w wieku szkolnym.

    Pojemność pamięci - większość dzieci w 6 roku życia jest zdolna do odtworzenia szeregu złożonego z 6 cyfr. Zmiana pojemności dziecięcej pamięci wiąże się z szybszym zachodzeniem operacji umysłowych, oraz dojrzewaniem mózgu. Wzrost szybkości przebiegu procesów umysłowych u starszych dzieci sprawia, że mogą one wykonać w tym samym czasie więcej operacji poznawczych niż dzieci młodsze, a zatem ich efektywność intelektualna jest większa. Podane do zapamiętania informacje są lepiej zapamiętywane, jeśli mogą zostać powiązane z już posiadanymi (M. Przetacznik-Gierowska, 1992).

  • Myślenie – wyróżniamy tutaj myślenie konkretne (oparte na spostrzeżeniach, zmysłowo – ruchowe, czynnościowe oraz oparte na wyobrażeniach, konkretno – obrazowe), a także abstrakcyjne (oparte na mowie). W wieku 6 lat myślenie przechodzi na poziom konkretno – wyobrażeniowy. Myśli dziecka mogą dotyczyć nie tylko tego, co dzieje się w danej chwili, ale także tego, co było lub ma nastąpić, o ile znalazło się to w jego obszarze doświadczeń. Zasób pojęciowy umożliwiający przechodzenie na poziom myślenia abstrakcyjnego zależny jest od indywidualnych predyspozycji oraz uwarunkowań środowiskowych. Dzieci uczą się pojęcia liczby, kształtu, wielkości, a także terminów odnoszących się do pojęć związanych z orientacją w czasie i przestrzeni. Dzieci w tym wieku są zdolne do wnioskowania, rzadziej uzasadniania. Pod wpływem działań, rozumowanie staje się bardziej logiczne, jeśli treść myślenia nie wykracza poza obszar wiedzy dziecka. 

    Podstawowymi czynnościami myślowymi dziecka są: porównywanie, szeregowanie, klasyfikowanie:

    - Szeregowanie: sześciolatek wykonuje już doskonalszą formę szeregowania zwaną szeregowaniem systematycznym. Jest ona dominującym sposobem rozwiązywania zadań wymagających grupowania elementów wg, uporządkowanych różnic między nimi.

    - Klasyfikowanie: polega na grupowaniu przedmiotów wg ich równoważników. Wykrywanie podobieństw między elementami zbioru jest czynnością umysłową trudniejszą od wynajdywania różnic.

    Porównywanie obiektów prowadzi początkowo do wykrywania różnicujących je cech, do przeciwstawiania ich sobie. Proces ten rozpoczyna czynności szeregowania (M. Przetacznik- Gierowska, 1992).

  • Mowa – jest żywa, naturalna, często niepoprawna gramatycznie i chaotyczna, wzbogacona o mimikę i gestykulację, modulacja głosu także nie jest jeszcze ukształtowana. Występuje mowa konkretno – obrazowa, ale wybiega poza aktualne działanie dziecka. Staje się bardziej komunikatywna i uspołeczniona. Dzieci w tym wieku chętnie mówią o sobie i najbliższym otoczeniu, ale rozwijają też umiejętność prowadzenia rozmów. Rozwija się zasób słów używanych (mowa czynna) oraz rozumianych przez dziecko (mowa bierna). Poszerza się umiejętność budowania zdań. 

    W wieku od 6 do 7 lat, dzieci posługują się już swobodnie mową potoczną, zależną i niezależną i porozumiewają się bez trudu z innymi ludźmi. Pod koniec wieku przedszkolnego mowa staje się mową kontekstową - ścisłą, wiązaną. Dzieci tworzą wypowiedzi zrozumiałe w swej strukturze językowej, we wzajemnych związkach między słowami.

    Rozwój mowy uzależniony jest między innymi od:

    -   prawidłowej budowy i funkcji aparatu artykulacyjnego i słuchowego oraz odpowiadających im struktur w korze mózgowej;

    -   warunków środowiskowo - wychowawczych;

    -   towarzyszących w rozwoju dziecka prawidłowych wzorców lub ich brak;

    -   wytwarzanie u dzieci potrzeby mówienia - atmosfera emocjonalna w środowisku rozwoju, prawidłowe związki uczuciowe z najbliższym otoczeniem dziecka.

    U dzieci sześcioletnich w przypadku zaburzeń wymowy (błędnego wymawiania określonych głosek s, z, sz, cz, dz, r,) konieczna jest porada specjalistyczna i ćwiczenia logopedyczne (M. Dunin- Wasowicz, 1977).

6.      Rozwój emocjonalny:

Ta sfera związana jest z własnymi uczuciami i potrzebami, ale także rozwija się zdolność dostrzegania uczuć i potrzeb drugiej osoby. Kształtuje się rozumienie norm, a także umiejętność reagowania i wyrażania własnych emocji. Zwiększa się rola bodźców słownych, a nie tylko konkretnych. Doświadczenia związane są z rozwojem życia społecznego – kontakt z rówieśnikami, dorosłymi, przyrodą, słuchanie bajek, piosenek, śpiew i taniec. W tym okresie rozwija się także uczucie strachu, na co wpływ ma wyobraźnia i sugestywność dzieci. 

Sześciolatek doskonale rozumie emocje własne i innych osób. Reguluje ekspresje własnych emocji. Umie mówić o przeżyciach. Potrafi ocenić przyczyny reakcji emocjonalnych oraz przewidzieć zachowania związane z wyrażanymi przez inne osoby emocjami. Nabywa procedur zaradczych, które pozwalają mu manipulować przeżyciami innych osób. Rozwijają się uczucia związane z samoocena (np. duma).

7. Rozwój społeczny: 

W wieku 6 lat dziecko funkcjonuje w rówieśniczej grupie w przedszkolu lub szkole, gdzie uczy się współżycia i współdziałania. Próbuje zrozumieć normy obowiązujące, a także stara się do nich dostosować. Zachowanie dziecka nadal związane jest z jego własnymi pobudkami, ale motywy działania stają się bardziej społeczne – rozumienie konsekwencji (nagroda, kara). W relacjach społecznych dochodzi też do konfliktów, podczas których dzieci uczą się rozwiązywania problemów. Potrafi już ocenić co jest właściwe, a co nie, ale nie kontroluje świadomie swego postępowania i nie potrafi jeszcze przewidzieć skutków własnego postępowania, jeśli nie kojarzy się z dawnym doświadczeniem. W tym wieku potrafią już nawiązywać bardziej trwałe przyjaźnie. 

W zabawie dziecko poznaje role społeczne, nawiązuje interakcje z rówieśnikami, uczy się reguł zachowania i jak ich przestrzegać. Tworzą się pierwsze dziecięce przyjaźnie. Rozwijają się prospołeczne zachowania (np. empatia). Jednocześnie występują zachowania negatywne (np. agresja); z wiekiem agresja fizyczna ustępuje miejsca agresji werbalnej.

Rozwija się osobowość dziecka, wyznaczona jest nie tylko przez cechy temperamentalne. Ustala się tożsamość płciowa. Dziecko staje się zdolne do samokontroli, co przejawia się w powstrzymywaniu od natychmiastowego działania i ujawniania emocji, planowania, dostosowywania do poleceń, próśb i norm kulturowych. Rozwija się obraz własnej osoby, w którym obok konkretnych sądów opisowych pojawia się samoocena (B. Harwas-Napierała, 2003).

8.Dojrzałość szkolna:

To poziom rozwoju fizycznego, społecznego i psychicznego umożliwiającego podjęcia nauki w klasie pierwszej szkoły podstawowej. Dojrzałość ta zależy od czynników biologicznych (indywidualne predyspozycje dziecka), a także środowiska i oddziaływań wychowawczych, a więc od dotychczasowych doświadczeń (czy i w jaki sposób zapewniano dziecku potrzeby poznawcze i emocjonalne, czy miało okazję rozwijać się społecznie w grupie rówieśniczej, czy stawiano mu wymagania stosowne do jego możliwości).

Dziecko powinno posiadać sprawność manualną i prawidłową koordynację wzrokowo – ruchową. Pod względem emocjonalno – społecznym powinno nawiązywać kontakty i podporządkować się zasadom, właściwie radzić sobie z emocjami. Powinno wykazywać się samodzielnością, a także być nastawionym nie tylko na własne potrzeby, ale liczyć się z potrzebami i uczuciami innych. Ważne jest, aby umiało reagować na polecenia kierowane do grupy. Dziecko powinno orientować się w otoczeniu, w którym żyje. Rozwinięta powinna być motywacja wewnętrzna do poznawania i uczenia się.

W okresie późnego dzieciństwa szkoła staje się dla dziecka środowiskiem, w którym nabywa ono wiele nowych umiejętności. Aby sprostać oczekiwaniom szkolnym, dziecko musi osiągnąć odpowiedni poziom dojrzałości szkolnej. Przyjmuje się, że dziecko dojrzałe do podjęcia nauki w szkole, to takie, które (za: Przetacznik- Gierowska, Makiello-Jarza 1985):

1)  jest dostatecznie rozwinięte fizycznie i ruchowo, zwłaszcza w zakresie precyzyjnych ruchów rąk i palców;

2)  posiada dobrą orientację w otoczeniu oraz określony zasób wiedzy ogólnej o świecie; 

3)  posiada na tyle rozwinięte zdolności komunikacyjne, aby móc porozumiewać się w sposób zrozumiały dla rozmówcy (zarówno dorosłego jak i rówieśnika);

4)  potrafi działać intencjonalnie, tzn. podejmuje celowe czynności i wykonuje je do końca;

5)  jest uspołecznione w stopniu pozwalającym na zgodne i przyjazne współdziałanie z rówieśnikami, liczenie się z chęciami i życzeniami innych oraz wykonywanie poleceń kierowanych przez dorosłych do całej grupy;

6)  jest na tyle dojrzałe emocjonalnie, aby rozstać się z matką na czas pobytu w szkole oraz kontrolować doświadczane emocje (lęk, złość i inne) nie uzewnętrzniając ich w sposób zbyt gwałtowny.

Szósty rok życia rozpoczyna okres pracowitości, to czas dość trudny w życiu dziecka. Jest to etap kiedy dziecko zaczyna odczuwać satysfakcje z tego że staje się uczniem, odkrywa przed sobą nowy świat. Ale jednocześnie zauważa, że chwile beztroskiego dzieciństwa nieuchronnie uciekają, rodzi się przed nim nowa rzeczywistość, w której będzie musiał nauczyć się funkcjonować.

        

OPIS UMIEJĘTNOŚCI DZIECKA - 5 - 6 ROK ŻYCIA

 1.      Duża motoryka:

  • Potrafi w biegu zmienić kierunek
  • Potrafi ustać na jednej nodze 15 sekund
  • Potrafi skoczyć na jednej nodze 5 razy
  • Potrafi skoczyć do przodu lub do tyłu obiema nogami bez utraty równowagi
  • Potrafi przejść na palcach 3 metry nie dotykając podłogi
  • Potrafi wchodzić po schodach i zejść z nich stąpając na przemian bez trzymania poręczy
  • Potrafi wspiąć się na drabinkę i zejść z niej
  • Potrafi zrobić 10 „żabek” bez zatrzymania i utraty równowagi

 

2.      Mała motoryka:

  • Potrafi ciąć papier nożyczkami
  • Potrafi skleić dwa elementy klejem lub taśmą klejącą
  • Potrafi nawlec na nitkę koraliki
  • Łączy klocki, buduje z nich
  • Potrafi obrać banan i mandarynkę ze skórki
  • Przypina klamerkami chustkę do sznurka
  • Potrafi siekać nożem jarzyny
  • Nakręca nakrętkę na dużą śrubkę lub na butelkę

(Kielin J., Profil osiągnięć ucznia. Przewodnik dla nauczycieli i terapeutów z placówek specjalnych, GWP, Gdańsk 2009)

3.      Koordynacja wzrokowo – ruchowa:

  • Potrafi wycinać papier po liniach prostych oraz wycina proste figury geometryczne
  • Modeluje z plasteliny proste elementy
  • Potrafi trafiać piłką do wyznaczonego celu z odległości 1 metra
  • Rysuje ludzką postać zaznaczając najważniejsze części ciała
  • Potrafi łączyć punkty
  • Poprawnie koloruje obrazki konturowe
  • Właściwie rozmieszcza elementy tworząc obrazek własny
  • Potrafi nalać płyn bez rozlewania
  • Dopasowuje części obrazka

 

4.      Rozwój społeczny:

  • Przyjmuje zachowania ogólnie akceptowane w miejscach publicznych
  • Szuka pomocy u osoby dorosłej, gdy sobie z czymś nie radzi
  • Potrafi bawić się z rówieśnikami zgodnie z regułami danej zabawy
  • Wykonuje zaplanowane zadanie – np. budowanie zamku z piasku
  • Potrafi słuchać, gdy mówi ktoś inny
  • Potrafi czekać na swoją kolej
  • Pyta, gdy chce skorzystać z zabawki innego dziecka

 

5.      Mowa bierna:

  • Rozumie słowa dotyczące otaczającej rzeczywistości, ale także dalszej (nazwy owoców, warzyw, zwierząt)
  • Zna nazwy zawodów i wskazuje je na obrazkach
  • Rozumie określenia przedmiotów (ciepły, twardy, słodki, itp.)
  • Rozumie określenia przestrzenne (nad, pod, na, w, za, przed, obok itp.)
  • Rozumie określenia „więcej - mniej”, „największy, najkrótszy, najszybszy”, itp.
  • Zna i wskazuje nazwy kolorów
  • Zna i rozumie nazwy figur geometrycznych
  • Rozumie polecenia trzyczłonowe („podaj zeszyt, który leży na stole”)

 

6.      Mowa czynna:

  • Poprawnie wypowiada sześciowyrazowe zdanie i używa zdań złożonych
  • Używa zaimków dzierżawczych (jego, jej, wasz, ich, mój)
  • Potrafi opowiedzieć historię, którą ktoś przeczytał lub opowiedział
  • Używa zwrotów grzecznościowych bez przypominania
  • Potrafi powiedzieć coś o sobie i osobach będących członkami rodziny (np. co robią)
  • Używa czasu przyszłego i przeszłego oraz trybu przypuszczającego
  • Naśladuje mówienie w różnym tempie i z różną intonacją

 

7.      Naśladownictwo:

  • Odwzorowuje swoje imię
  • Układa konstrukcję z 20 klocków zgodnie z wzorem
  • Naśladuje ilość klaśnięć
  • Naśladuje mimikę
  • Powtarza kolejność sześciu czynności zademonstrowanych wcześniej przez osobę dorosłą
  • Potrafi ulepić prosty kształt z plasteliny przyglądając się dorosłemu
  • Układa pocięty obrazek zgodnie z wzorem

 

8.      Funkcje poznawcze:

  • Liczy do 10 i wskazuje określoną ilość elementów
  • Układa 10 elementów zgodnie z wielkością
  • Segreguje przedmioty zgodnie z kształtem, wielkością, ciężarem, materiałem i  powierzchnią
  • Rozróżnia dźwięki (np. bębenek, talerz, krzesło)
  • Wskazuje prawą i lewą rękę, nogę, oko
  • Wskazuje własne imię wśród etykiet
  • Zauważa brakujący element na obrazku
  • Samodzielnie działa i eksperymentuje podczas zabawy
  • Rozróżnia „więcej od, mniej od”, „o jeden mniej”, „o jeden więcej”
  • Potrafi wskazać element, który zniknął spośród 5
  • Odpowiada na pytania typu „co łapie myszy?, czym się prasuje?, do czego słóży lustro" itp.
  • Wyszukuje błędy w klasyfikacji przedmiotów – co nie pasuje
  • Rozróżnia cyfry i litery
  • Układa czynności w odpowiedniej kolejności
  • Prawidłowo dostawia domino

 

9.      Samodzielność:

  • Posługuje się łyżką i widelcem
  • Ubiera się – spodnie, bluzę przez głowę
  • Zapina guziki, pasek lub buty z klamrą, wiąże sznurówki
  • Ma zwyczaj mycia rąk przed jedzeniem
  • Samodzielnie obsługuje się w toalecie i budzi się w nocy, żeby skorzystać z toalety lub śpi nie mocząc się
  • Nakłada pastę i samodzielnie myje zęby

 

 Literatura:

1. praca zbiorowa pod redakcją Gruszczyk-Kolczyńskiej E. "Wspomaganie rozwoju umysłowego oraz edukacja matematyczna dzieci w ostatnim roku wychowania przedszkolnego i w pierwszym roku szkolnej edukacji", W-wa 2009.

2. Cackowska M. "Nauka pisania i czytania w klasach przedszkolnych", W-wa 1984.

3. Dunin-Wąsowicz M. "Vademecum nauczyciela szesciolatków", W-wa 1977.

4. Harwas-Napierała B. "Psychologia rozwoju człowieka", W-wa 2003.

5. Malendowicz J. "O trudnej sztuce pisania i czytania", W-wa 1998.

6. Przetacznik-Gierowska M. "Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego", W-wa 1992.

7. Wadsworth B. J. "Teoria Piageta. Poznawczy i emocjonalny rozwój dziecka",      

W-wa 1998.

 

 

 

 

 

 

Szanowni Rodzice , Dzieci ...

Od wielu lat nasze przedszkole prowadzi akcję „Zakręcona nakrętka dla....”, która ma na celu pomoc dzieciom niepełnosprawnym ruchowo. Przez wiele lat gromadziliśmy korki dla Oliwki a potem Oliwiera z Pułtuska, a obecnie zbieramy nakrętki dla Wiktorii Wóltańskiej z Popowa /k Nasielska. Wiktoria urodziła się jako wcześniak, z mózgowym porażeniem dziecięcym. Obecnie uczęszcza do Niepublicznej Szkoły Pod Fiołkami w Nasielsku. Rodzice od pierwszych dni jej życia, rozpoczęli walkę o zdrowie Wiktorii, o jej przygotowanie do samodzielnej egzystencji. Ich ciężka praca w zakresie rehabilitacji, integracji sensorycznej, terapii logopedycznej, pediatrycznej przynosi ogromne efekty . Wiktoria, cztery lata temu, zaczęła stawiać pierwsze kroki , a obecnie z wykorzystaniem Lokomatu – urządzenia do redukcji chodu, samodzielnie się porusza. Jest pod stała opieką Centrum Rehabilitacji Ruchowej w Wyszkowie. Rodzice współpracują z Fundacją Dzieciom „Zdążyć z pomocą”. W grudniu, gdy organizowaliśmy w przedszkolu Aukcję Ozdób Bożonarodzeniowych pod patronatem Rady Rodziców Bajkowego Samorządowego Przedszkola po cichutku marzyliśmy, aby zebrane pieniądze przeznaczyć na druciane czerwone serce, w którym moglibyśmy gromadzić korki dla Wiktorii. Gdy dzięki ciężkiej pracy rodziców , którzy wykonali piękne ozdoby na choinkę, a następnie je sprzedawali , uzyskaliśmy ze sprzedaży 900 złotych rozpoczęliśmy poszukiwania wykonawcy serca. Niestety wykonawcy proponowali coraz wyższe ceny za usługę. Wtedy z pomocą przyszli państwo Wóltańscy, którzy pomogli wynegocjować z producentem cenę 900 złotych, jaka dysponowaliśmy. Pan Wóltański dostarczył serce do przedszkola i umocował. Dziękujemy Radzie Rodziców Bajkowego Samorządowego Przedszkola oraz państwu Woltańskim za pomoc w realizacji przedsięwzięcia. Serce już cieszy. Chociaż dzieci nie przychodzą do przedszkola na zajęcia edukacyjne - to przyjeżdżają z rodzicami wsypać uzbierane korki dla Wiktorii.

 

Przygotowanie do nauki pisania - Urszula Zaręba

Pisanie jest procesem złożonym i powstaje w ścisłym związku z rozwojem wielu funkcji oraz sprawności. Zdolność do nauki pisania uzależniona jest od ogólnego poziomu sprawności ręki dziecka, orientacji przestrzennej, lateralizacji, (czyli przewaga jednej strony lewej lub prawej) spostrzegawczości wzrokowej, koordynacji wzrokowej, pamięci wzrokowej i ruchowej.

Dziecko rozwija sprawność manualną w toku wykonywania różnych działań. Do tych działań należą między innymi wycinanie, wydzieranie, ugniatanie, lepienie, nawlekanie, rysowanie, malowanie czy zabawy konstrukcyjne, czyli łączenie ze sobą różnych elementów/klocków. Na jakość pisania ma wpływ ilość ćwiczeń graficznych i plastycznych wykonywanych przez dziecko.

Zasady prowadzenia ćwiczeń graficznych:

  • Konieczna jest prawidłowa postawa ciała. Czyli dziecko siedzi prosto z nogami upuszczonymi w dół (nogi dziecka nie mogą być zawinięte pod pupę)

  • Prawidłowy chwyt ołówka

 

  • Ćwiczenia graficzne najlepiej wykonywać dobrze zatemperowanym ołówkiem. Łatwo jest zetrzeć gumką popełniony błąd.

  • Jeżeli wzór jest zbyt trudny, początkowo należy stosować rysowanie na niby tj. palcem w powietrzu, po stole, na plecach.

  • Pierwsze wzory należy kreślić na powierzchni bez linii. Wprowadzenie linii następuje na wyższym etapie nauki pisania. Wymaga to od dziecka podzielnej uwagi. Musi odtworzyć dany wzór jednocześnie trzymając się w liniaturze,

  • Należy zwrócić uwagę na prawidłowy kierunek odwzorowywania- od lewej strony do prawej.

  • Kreślenie linii powinno przebiegać w odpowiednim kierunku:

Linii poziomych - od lewej do prawej

Linii pionowych i ukośnych - z góry na dół

Koła - w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.

Jeśli dziecko podejmuje próby pisania preferowane są litery pisane - należy też wracać uwagę na właściwy kierunek pisania.

  • Aby kształtować umiejętność płynnego pisania, należy zachęcić dziecko do rysowania wzorów w sposób ciągły, bez częstego odrywania dłoni od kartki.

 

Dzieci leworęczne, a nauka pisania.

Dzieci wykazujące przewagę lewej strony nad prawą mogą napotkać większe trudności podczas nauki pisania. W celu zminimalizowania tych trudności opisujemy wskazania dotyczące postawy dziecka leworęcznego podczas pisania i rysowania.

  • Obie stopy oparte o podłogę, a przedramiona na stół, plecy wyprostowane (linia kręgosłupa pionowa, głowa i górna część tułowia nieodchylone od tej osi).

  • Tułów nie opiera się o stolik, lecz znajduje się w pewnej odległości, by zapewnić swobodę ruchów rąk.

  • Dłoń wraz z nadgarstkiem stanowi przedłużenie przedramienia, a ich ułożenie jest prostopadłe do liniatury zeszytu.

  • Siedząc przy stoliku dziecko powinno mieć ,,sąsiadaˮ po swojej prawej stronie.

  • Światło pada na kartkę z przodu lub od strony prawej.

  • Kartka powinna znajdować się w pewnej odległości od dziecka ( przesunięta od brzegu stolika), by możliwe było oparcie na stoliku całego przedramienia piszącej ręki.

  • Kartka ukośnie (lewy górny róg skierowany ku górze, zaś prawy ku dołowy), kąt nachylenia dziecko reguluje dowolnie, co pozwala mu śledzić zapis i nie zamazywać tekstu.

  • Chwyt ołówka jak u osób prawo ręcznych, czyli - około 2 cm od kartki, w trzech palcach, Pomiędzy kciukiem, wskazującym i środkowym palcem.

 

 

 

''Moje dziecko''

Wychowawcy, nauczyciele, przewodnicy na drodze zdobywania doświadczeń i wiedzy dziecka o świecie powinni wskazywać mu prawidłową drogę. Powtarzamy za J. Korczakiem: "Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie - naucz. Jeśli nie wie - wytłumacz. Jeśli nie może - pomóż". Po prostu wskazywać dziecku – to co jest dobre, a co złe. Co można i wolno w życiu robić, a czego nie. Dziecko nie posiada myślenia krytycznego. Dopiero uczy się go podczas różnorodnych działań. Rolą nauczyciela – wychowawcy, rodzica jest stworzenie klimatu, warunków do zdobywania wiedzy , umiejętności, a także inspiracji i organizacji tego procesu. Pragniemy dawać dzieciom przestrzeń, by stawały się samodzielne, szukały własnych strategii i myślały autonomicznie. Wychowawca ma towarzyszyć dziecku w odkrywaniu prawd, reguł, zasad. Ma wspierać i moderować, a dziecko powinno do wielu rozwiązań dochodzić samodzielnie. Co można i wolno w życiu robić, a czego nie. Jednak zdarza się, że dziecku bardzo podobają się rzeczy złe i niedobre z punktu widzenia wychowawcy i rodzica. Są złe i niedobre ze względu na rozwój dziecka. I co wtedy? Ostatnio wiele dyskutuje się o problemie korzystania przez dziecko z telefonu komórkowego, Internetu, tabletów, komputera. Świat medialny, wirtualny rozwija się bardzo szybko. Wszyscy wiemy, że nadmierne i niewłaściwe korzystanie z urządzeń jest bardzo szkodliwe dla rozwoju i zdrowia dziecka. I pojawia się problem. W jaki sposób ograniczyć korzystanie przez dziecko z mediów. Kiedy zakazujemy i ograniczamy dostęp dziecku do nich, dziecko się buntuje, obraża. Wtedy szukamy alternatywy na zagospodarowanie czasu dzieciom poprzez zabawy sportowe, uprawianie sportu, gry stolikowe, pobyt na świeżym powietrzu. Organizujemy wyjazdy do sal zabaw edukacyjnych, wycieczki, spotkania z rówieśnikami. Jednak wielokrotnie rodzice zapominają, że nie musimy dziecku w sposób szczególny organizować czasu, a tylko po prostu z nim być. Wykonywać wszystkie prace domowe razem z nim. Każde dziecko bardzo chętnie pomaga w kuchni przy przygotowywaniu posiłków. Zachęcone, chętnie sprząta dom, karmi zwierzęta , a nawet pracuje w ogrodzie, wyrywa chwasty i posługuje się sprzętem ogrodniczym. Fajną sprawą jest spacer z psem lub innym zwierzątkiem domowym, przyjacielem dziecka. Wspólna wycieczka piesza lub rowerowa np. do lasu. Wyżej wymienione czynności są okazją do wspólnych rozmów z dziećmi, wzbogacanie słownika dziecka o nowe słowa. Są okazją do tworzenia przez dziecko dłuższych wypowiedzi na dany temat. Czas spędzony z dzieckiem podczas pracy to budowanie więzi emocjonalnej z dzieckiem, zdobywanie zaufania i autorytetu przez rodzica. We wszystkie zabawy i czynności powinni być zaangażowani oboje rodzice. Dziecko inne doświadczenia i wzorce czerpie od matki, a inne od ojca. Tak prowadzony proces edukacyjny nie wymaga stosowania drastycznych kar albo nagród. Przebywanie dziecka z rodzicami, branie z nich przykładu, naśladowanie ich tworzy naturalną atmosferę przyjaźni, wzajemnego zrozumienia. Dziecko traktowane, jako partner, czuje się ważne i potrzebne. Chętnie współpracuje, dąży do zgody, ponieważ ma zapewnioną potrzebę bezpieczeństwa.

D. Bieńkowska

 

Aktualności

Kontakt

  • Publiczna Szkoła Podstawowa im. prof. I. Mościckiego w Winnicy
    ul.Pułtuska 19
    06-120 Winnica
  • 023 691 40 79 (sekretariat ZPO)
    023 691 40 82 (przedszkole)

Galeria zdjęć